Marzena Matuszak „Człowiek jaki jest, każdy widzi”
Człowiek bez upiększeń.
W opowieściach dla bardzo młodych czytelników często zwierzęta przybierają cechy ludzkie. Chodzą i gadają jak kumple z placu zabaw, wycierając kaczymi kuperkami zjeżdżalnie, polerując je futerkiem. Nikt się temu nie dziwi. Autorka książki „Człowiek jaki jest, każdy widzi” poszła o krok dalej. Zwierzęcy bohaterowie Marzeny Matuszczyk dyskutują przy stole o jestestwie i to jest normalne. Innowacją jest wprowadzenie bohatera człowieczego, który przybiera cechy zwierzęcia. Właściwie wielu zwierząt. Którykolwiek ssak, ptak, czy gadzina otworzy dziób lub paszczę, by odpowiedzieć na nurtujące (nie tylko bohaterów książki zresztą) pytanie, kim jest człowiek, każdy mówi o nim inaczej. Książkę wypełnia dyskusja na temat człowieczeństwa, widzianego z różnych perspektyw – żabiej, czterołapiej, pełzającej, z lotu ptaka. Tak sobie siedzą, jedzą, obserwują ruchy słońca. Spotkanie, dyskusja na himalajskim szczycie są bogato ilustrowane. Bez upiększeń. Ale pejzaże, choć na surowo, to jednak bardzo nastrojowe.
Upiększeń nie ma też w tekście, gdy poruszony zostaje temat pożywienia. To znaczy – co człowiek je. O ile współbiesiadujące zwierzęta potrafią powstrzymać się od zjadania siebie nawzajem, nie oczekują od człowieka, że dostosuje się do tej zasady. Tylko Yeti nie ucieka przed pojawiającym się człowiekiem. To daje do myślenia. Klimat wokół postaci ludzkiej ociepla wzmianka komarzycy o tym, że człowiek także bywa jedzony, właściwie wypijany. Wilk też coś wspomina o Czerwonym Kapturku, ale wszyscy wiedzą, że to bajki. To trochę nas usprawiedliwia – co prawda zjadamy, służymy też jednak własną krwią jako pożywienie. Cała klasa dostała dwójkę.
Cała klasa oprócz Yetiego. Yeti, karmiący swych gości na modłę wegańską, patrzy na człowieka z góry, ale z sympatią. Czasem nachucha na niego – żeby nie zamarzł. Daje mu szanse, choć w jego przekonaniu, człowiek nie powinien pchać się na wyżyny zarezerwowane dla wielkodusznych sierściuchów.
Ciekawa książka. Bardzo mi się w niej podoba delikatna nostalgia. Nad całym tym zwierzęcym gadaniem wznoszą się piękne i groźne góry, gdzie tylko śnieg, słoneczne światło, zaśpiew Yeti, wychodzącego na spotkanie człowiekowi. Człowiek rozczula Yetiego – taki zagubiony, samotny.
JP
Marzena Matuszak, „Człowiek jaki jest, każdy widzi”, zilustrowała Grażyna Rigall, wydawnictwo Dwie Siostry, 2017.