Eleanor Farjeon „Mały pokój z książkami”
Mały pokój, a świat taki wielki
„Mały pokój z książkami” jest pojemny. Dużo w nim się mieści – światów zamkniętych w opowieściach – dla dzieci. Ich bohaterami są królewny, ubogie dziewczynki, wiejskie chłopaki, królewicze. Mają oni piękne, młode umysły nieskalane sposobem myślenia charakteryzującym często dorosłych zbyt identyfikujących się z pełnioną funkcją, poważnym lub nic nieznaczącym miejscem w hierarchii. Dzieci to dzieci. Jeśli im nie przeszkadzać w rozważaniach, wiedzą, czego chcą. Najczęściej chodzi o to, żeby czas płynął w miłej atmosferze, żeby była dobra zabawa.
W książce Eleanor Farjeon udaje im się spełnić swoje zachcianki. Trochę przy tym kombinują, ale w końcu księżniczki bawią się radośnie z wieśniakami, książęta żenią się ze służkami (bo bywają takie mądre), królewny odchodzą z zamku w szeroki świat (bo taki piękny) i wcale nie chcą przesiadywać na tronie. Farjeon głosi prymat spontanicznej zabawy ponad podziałami społecznymi. W zabawny sposób nadmienia o absurdzie działalności polityków, różnego typu funkcjonariuszy, również naukowców, którzy skłonni są raczej unieszkodliwić badany obiekt, niż dać mu żyć bez nazwy. Przeciwstawia drętwym schematom wyobraźnię marzycieli, kochających życie wesołków, wymykających się regułom panienek, pragnących nade wszystko pobyć sobą wśród przyrody. Opowieści Farjeon, oczywiście, także wzruszają przypominając czytelnikowi, który bywa dorosły, o tym, jak bardzo jest dzieckiem i, jak dobrze jest, kiedy nie zamyka temu dziecku buzi byle ciastkiem.
Podejrzewam, że nie tylko mnie lektura „Małego pokoju z książkami” nasuwa skojarzenia z baśniami Hansa Christiana Andersena. Podobni bohaterowie, okoliczności, poetyka. U Farjeon jednak dzieci są jednak bardziej niefrasobliwe, ich energia nie jest przytłoczona wadliwą organizacją świata dorosłych ludzi. Stąd, dzieciaki wychodzą na swoje. Lektura sprawia, że serca czytelników robią się lekkie, podczas gdy baśnie Andresena pozostawiają je pogrążonego w smutku. Może jednak błędem jest porównywanie opowieści tych dwóch autorów.
„Mały pokój z książkami” wydany jest w ramach serii „Mistrzowie światowej ilustracji”. W roli mistrza występuje Edward Ardizzone, który dzieci rysował nie tylko wśród książek, ale także w pejzażach. Bo dziecko dobrze się chowa na świeżym powietrzu, wśród lasów i łąk.
JP
Eleanor Farjeon „Mały pokój z książkami”, zilustrował Edward Ardizzone, przełożyły Hanna Januszewska i Ewa Rajewska, wydawnictwo Dwie Siostry, 2018.